Od 2 września 2021 r. w części województw podlaskiego i lubelskiego, które leżą przy granicy z Białorusią, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy i objął on 183 miejscowości. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Zdaniem Lewicy działania obozu władzy są nielegalne.
Dziś na wniosek posłanek i posłów Lewicy w Sejmie odbędzie się głosowanie nad uchyleniem tego rozporządzenia. Stanie się tak jeżeli za tym wnioskiem opowie bezwzględna większość w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Skąd stan wyjątkowy wzdłuż granicy z Białorusią? Rząd Mateusza Morawieckiego tłumaczy swoje postępowanie sytuacją geopolityczną związaną rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad 21, tarciami na linii Warszawa-Mińsk oraz napięciem na linii Rosja-Unia Europejska. Sytuacja na granicy z Białorusią jest trudna, ale rząd nie przekazuje żadnych argumentów, aby przekonać społeczeństwo, że posiadane przez niego narzędzia są niewystarczające. Jednocześnie rządzący zapominają, iż na tej granicy trwa kryzys humanitarny, kilkadziesiąt osób od prawie miesiąca koczuje tam, ponieważ chcą złożyć wniosek azylowy w Polsce, ale władze naszego kraju odmawiają im tego prawa.
PiS nie zdecydował się na stan wyjątkowy, kiedy z powodu nieznanej i bezprecedensowej pandemii umierało 75 tysięcy ludzi. Rząd tłumaczył, iż nie ma takiej potrzeby, ale miał w tym polityczny interes i nie chciał przegrać wyborów. Teraz w interesie władzy, która jest w kryzysie, jest podgrzewanie atmosfery zagrożenia i strachu. Dlatego stan wyjątkowy został wprowadzony ekspresowym tempie.
Co to oznacza? Stan wyjątkowy oznacza zawieszenie wolności i praw obywatelskich oraz wprowadzenie cenzury prewencyjnej. Wprowadza się go, kiedy zagrożony jest ład konstytucyjny państwa oraz porządek publiczny, a także bezpieczeństwo obywateli. Nic takiego się nie wydarzyło, co uzasadniałoby użycie tak szczególnych środków. W tej chwili jedynym faktycznym zagrożeniem jest kilkadziesiąt osób na granicy polsko-białoruskiej, które próbują uciec przed wojną, ale stały się elementem innego konfliktu. Prawo i Sprawiedliwość swoim działaniem łamie Konstytucję i czyni tak, aby tworzyć wygodną dla siebie narrację, która da im odbicie w sondażach.
Funkcjonariusze państwa muszą przestrzegać prawa, a obywatele mieć możliwość patrzenia im na ręce i kontrolowania, czy prawo jest przestrzegane. Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy jednogłośnie podjął decyzję, że będzie głosował przeciwko wprowadzeniu stanu wyjątkowego i za uchyleniem rozporządzenia prezydenta wprowadzający ten stan wyjątkowy.
Krzysztof Gawkowski podczas konferencji prasowej powiedział:
Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy jednogłośnie podjął decyzję, że będzie głosował przeciwko wprowadzeniu stanu wyjątkowego i za uchyleniem rozporządzenia prezydenta wprowadzający ten stan wyjątkowy. To wstyd dla polskiego państwa, że sięga po takie narzędzia, żeby zapewnić bezpieczeństwo władzy, a nie bezpieczeństwo obywatelom.
Adrian Zandberg podczas konferencji prasowej powiedział:
Mam nadzieję, że wszyscy posłowie i wszystkie posłanki poprą dziś w Sejmie projekt uchwały Lewicy ws. uchylenia rozporządzenia prezydenta ws. stanu wyjątkowego, że uda się zatrzymać ten niemądry plan rządzących. Wprowadzenie stanu wyjątkowego to ograniczenie wolności słowa i praw obywatelskich. Stanu wyjątkowego używa się wtedy, kiedy państwo nie jest w stanie poradzić sobie z potężnym, poważnym kryzysem przy pomocy normalnych, konstytucyjnych środków. My mówimy z całą mocą: to nie jest ta sytuacja.
Dariusz Wieczorek podczas konferencji prasowej powiedział:
Lewica ma ogromne pretensję do pana premiera, że w takiej trudnej sytuacji nie stać go było, żeby doprowadzić do spotkania wszystkich sił, zarówno wspierających rząd, jak i tych z opozycji, aby powiedzieć jak polski rząd zamierza sobie poradzić w tej trudnej sytuacji na naszej granicy. Przypomnę, że takie spotkania były możliwe, przecież szefa rządu było stać, żeby zorganizować tego typu spotkania w sprawie epidemii koronawirusa. Podczas takich spotkań rząd informował o możliwości zamykania granic, zamykania szkół, czy też lockdownu. Dlaczego nie zrobiono tego teraz?
Rząd nie robi tego, aby rozwiązać problem, ale aby rozegrać go politycznie i móc powiedzieć, że zamykają granicę, że wprowadzają stan wyjątkowy w obawie o bezpieczeństwo Polek i Polaków. Lewica też dba o bezpieczeństwo Polek i Polaków i żąda realnych informacji o sytuacji na wschodniej granicy oraz o planowych działaniach.