Wiktor Joachimkowski jest od ponad dwóch lat ścigany przez Zbigniewa Ziobro, ponieważ odważył się protestować przeciwko zaostrzeniu prawa dotyczącego przerywania ciąży. Podczas protestu stał obok mężczyzn, którzy rzucali kamieniami, nie był agresywny i nie uczestniczył czynnie w zajściu. Pomimo tego został zatrzymany, a prokuratura oskarżyła go o udział w nielegalnym i agresywnym zbiegowisku. Sąd w Poznaniu uniewinnił 21-letniego studenta i przyznał mu zadośćuczynienie za niesłuszne zatrzymanie przez policję. Jednakże akolici Ministra Sprawiedliwości nie ustępują, zastępca Prokuratora Generalnego wniósł skargę nadzwyczajną w jego sprawie.
W obronie Wiktora Joachimowskiego występuje Lewica, posłowie Katarzyna Ueberhan i Krzysztof Śmiszek zorganizowali konferencję prasową w Sejmie, aby nagłośnić sprawę prześladowanego studenta.
- 5 października 2020 roku brałem udział razem z moimi znajomymi w Strajku Kobiet w Poznaniu. Tego dnia zostałem zatrzymany przez policję. Zostały postawione mi zarzuty, które były nieadekwatne do rzeczywistej sytuacji, która miała miejsce na samym strajku – mówił podczas spotkania z dziennikarzami Wiktor Joachimowski. - Zostałem uniewinniony w sądzie drugiej instancji. Jestem człowiekiem niewinnym. To Zbigniew Ziobro mnie prześladuje i jestem jego kolejną ofiarą. Tak nie powinno być – ocenił.
- Również brałam udział w tym w protestach w Poznaniu. Byłam tam by wyrazić swój sprzeciw, ale też po to, aby obecnością osoby poselskiej zwiększyć bezpieczeństwo uczestników tego wydarzenia. Okazało się, że to nie wystarczyło. Wiktor został bezprawnie zatrzymany w areszcie – opowiadała posłanka Katarzyna Ueberhan. - Interweniowałam przez kilka godzin. Niestety wypuszczono go po kilkunastu godzinach – kontynuowała.
Upolityczniona skarga nadzwyczajna
Jak podkreśliła sprawa 21-letniego studenta pokazuje, iż system, który powinien chronić obywateli i obywatelki zawodzi. - Teraz minister niesprawiedliwości chce pokazać, że jego jest na wierzchu. W jaki sposób? Przy użyciu skargi nadzwyczajnej. Skargi, która została uchwalona po to, by chronić niesłusznie skazanych – podkreśliła polityczka Lewicy. - Ziobro wykorzystuje coś co miało chronić obywateli przeciwko nim – dodała.
Politycy Lewicy zauważyli, iż wprowadzona w 2018 roku instytucja skargi nadzwyczajnej jest coraz częściej wykorzystywana przez Zbigniewa Ziobro pod dyktando jego politycznych potrzeb. Posłanka domaga się wyjaśnień w tej sprawie od Prokuratora Generalnego w specjalnie w tym celu złożonej interpelacji.
Jak przypomniała Katarzyna Ueberhan skargi nadzwyczajne trafiają do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, gdzie orzekają sędziowie powołani przez neo-KRS. - Dlaczego? Tylko dlatego że chce tego prokurator – stwierdziła.
21-letni Wiktor Joachimkowski pochodzi z Kalisza, studiuje politologię na poznańskim Uniwersytecie Adama Mickiewicza i działa w Federacji Młodych Socjaldemokratów.
- Demokratyczna opozycja złożyła wniosek wspólny wniosek o odwołanie Zbigniewa Ziobry z funkcji Ministra Sprawiedliwości. Zamiast zająć się reformą wymiaru sprawiedliwości, zamiast przyspieszyć postępowania sądowe, zamiast obniżyć koszty sądowe Ziobro swój czas i energię poświęca na prześladowanie młodych ludzi, którzy walczą o dobrą sprawę i angażują się w działania społeczeństwa obywatelskiego – mówił poseł Krzysztof Śmiszek. - Powodów dla odwołania obecnego Ministra Sprawiedliwości jest mnóstwo. Prześladowanie niezależnych sędziów, wzięcie pod but niezależnych prokuratorów, opóźnianie rozpraw sądowych, niezrealizowanie obietnic przybliżenia sądów do polskiego obywatela. Ale jednym z powodów bardzo konkretnych powodów przemawiających za tym, aby Zbigniewa Ziobry odwołać w trybie natychmiastowym, jest prześladowanie zwykłych obywateli. Uruchamianie całego aparatu państwowego tylko po to, żeby utrudnić zastraszyć i powstrzymać od dalszej działalności obywatelskiej – ocenił poseł Lewicy.