PiS mówi o reparacjach od kilkunastu lat, Prawo i Sprawiedliwości rządzi od 7 lat i dopiero po 7 latach zdecydowało się przedstawić raport o reparacjach. To jest dokument sporządzony wyłącznie na potrzeby wewnętrzne, aby PiS betonował swój najwierniejszy elektorat.
Gdyby Prawo i Sprawiedliwości chciało podjąć konkretne kroki w kierunku uzyskania reparacji od Niemiec to w tej sprawie wysłano by co najmniej notę dyplomatyczną. Od kilkunastu lat mamy wyłącznie zgraną płytę o tym, że za chwilę pogonimy Niemców w skarpetkach i wyciśniemy z nich miliardy czy biliony euro. Ale w tej sprawie nic nie jest robione.
Ci którzy wierzą, że Jarosław Kaczyński dba o to, aby Niemcy zapłacili Polsce reparację, wierzą w coś co nigdy się nie wydarzy. Prawdziwa dyplomacja polega na tym, że szuka się sojuszników i uruchamia się skuteczne instrumenty.
Dziś prezes PiS pod rękę z posłem Mularczykiem i ministrem Ziobro będą machać „raporcikiem”, ale nic w tej sprawie konkretnego się nie wydarzy. Premier Kaczyński miał już trzykrotnie szansę, aby tę sprawę rozwiązać. Dziś sprawa reparacji będzie używana po to, aby jeździć w kampanii wyborczej po Polsce, machać raportem i zapowiadać, że za chwilę Niemcy będą musiały płacić nam miliony euro, co się nigdy nie wydarzy.
Sprawa reparacji wydaje się być dawno zamknięta. Poza Polską wielkie mocarstwa podjęły decyzje o kształcie powojennej Europy
Krzysztof Śmiszek, poseł