- Podkomisja smoleńska to jest absurd. Mówimy, aby z nią skończyć, bo ona udowadnia sprawę, której nie było, na podstawie gniecenia puszek lub zjadania kiełbasy czy parówek - stwierdził w programie "Gość Wydarzeń" lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Jego zdaniem, komisja Macierewicza istnieje, bo "chodzi o kasę" i o to, by jej szef "jeździł samochodem".
Zdaniem Czarzastego, PiS jest "zdumiewająco bezradne" w sprawach związanych z katastrofą smoleńską, której 11. rocznica przypada w najbliższą sobotę.
W "Gościu Wydarzeń" lider Nowej Lewicy zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego z pytaniem, "gdzie jest wrak" rozbitego w Rosji tupolewa, którym prezydent Lech Kaczyński leciał na uroczystości katyńskie
- Gdy (prezes PiS) dochodził do władzy, mówił, że ściągnie wrak, a przyczyny tragedii miał wyjaśnić w ciągu 2-3 miesięcy - mówił Czarzasty