Dziś start trasy „Bezpieczna rodzina” po Polsce! Politycy Lewicy zamierzają w te wakacje odwiedzić 100 powiatów w 16 województwach. Przed nami dziesiątki wydarzeń, setki spotkań, tysiące rozmów - o konkretach! Polskie rodziny są różne, ale każda zasługuje na bezpieczeństwo!
Jedziemy w trasę po kraju, aby pokazać, że inna Polska jest możliwa. Będziemy tam, gdzie są ludzie: na bazarach, targowiskach, kąpieliskach, czy też plażach. Pragniemy w bezpośrednich rozmowach pokazywać nasze rozwiązania z pakietu „Bezpieczna Rodzina”, czy też promować pomysł bezpłatnych przejazdów transportem publicznym dla dzieci i młodzieży w okresie wakacji.
Pierwszy wyjazd: 5 dni i 17 miejsc:
Czwartek 30 czerwca
- Warszawa, plac przed PKiN – 11.00
- Konin, Plac Wolności – 14.45
- Gniezno, Stary Rynek – 17.00
Piątek 1 lipca
- Swarzędz, Targowisko – 8.30
- Buk, Targowisko – 11.00
- Leszno, Rynek – 14.00
- Grodzisk Wielkopolski, Park Miejski – 16.30
Sobota 2 lipca
- Międzyrzecz, Targowisko Miejskie – 8.30
- Nowa Sól, Park Krasnala – 11.00
- Polkowice, Centralny Park Zabaw – 13.30
- Bolków, ul. Zamkowa 1 – 16.00
Niedziela 3 lipca
- Świdnica, Rynek – 10.00
- Bielawa, ul. Plażowa – 12.30
- Oława, Miasteczko Ruchu – 16.30
Poniedziałek 4 lipca
- Oleśnica, ul. Krzywa 14 – 8.30
- Kalisz, Nowy Rynek – 11.45
- Błonie, Park Bajka – 16.30
Czarzasty: Rodzina panie Jarosławie Kaczyński to nie jest ideologia, ale po prostu ludzie
- Jedziemy w trasę! Ten pomysł Lewica realizuje co wakacje. Ruszamy pod hasłem: „Bezpieczna Rodzina”. PiS by chciał, aby temat rodziny był zagwarantowany dla jednej partii w Polsce. Przecież ten temat jest zawłaszczony przez Prawo i Sprawiedliwość.
My chcemy rozmawiać o rodzinie, ale w trochę inny sposób niż PiS to zawsze proponował. Rodzina to są dzieci, które chodzą do żłobka, przedszkola lub szkoły. Chcielibyśmy porozmawiać o kondycji tych instytucji, o kondycji edukacji w Polsce. Trwają wakacje, chcielibyśmy się zapytać czy wszystkie rodziny w Polsce mają za co gdzieś pojechać.
Rodzina to jest mieszkanie. Chcielibyśmy się zapytać czy to podstawowe prawo, aby ludzie mieli swoje mieszkania, za rządów PiS faktycznie jest realizowane.
Rodzina to są również ludzie starsi. Chcielibyśmy się zapytać czy poziom opieki zdrowotnej jest dobry, a szpitale funkcjonują tak jak trzeba, czy geriatria jest rozwinięta na odpowiednim poziomie. Czy nasi rodzice czy dziadkowie są bezpieczni? Chcemy też rozmawiać o samochodach, co będzie się z nimi w przyszłości działo.
Bezpieczna rodzina to taka, która może normalnie żyć. Chodzić do szkoły, leczyć się, robić zakupy bez zastanawiania się czy kupić jedzenie, czy lekarstwa. Rodzina panie Jarosławie Kaczyński to nie jest ideologia, ale po prostu ludzie - mówił wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
Dziemianowicz-Bąk: Lewica upomina się o los polskich rodzin wszystkich bez wyjątku, tych wielodzietnych, czy par żyjących w związkach partnerskich
- Polska musi być bezpieczna - to oczywiste dla nas wszystkich, szczególnie w tym trudnym czasie. Ale bezpieczna Polska to nie tylko mocne wojsko, trwałe sojuszu i silna flanka NATO. Polska nie będzie tak długo, jak nie będzie bezpieczna polska rodzina. Dlatego Lewica upomina się o los polskich rodzin wszystkich bez wyjątku, tych wielodzietnych, jak i samodzielnie wychowujące swoje dzieci matki, młodych małżeństw, jak i par żyjących w związkach partnerskich. Wszyscy zasługują na bezpieczeństwo i prawo do szczęśliwego życia.
PiS od lat odmienia słowo rodzina przez wszystkie przypadki. Dla prawicy rodzina to ideologia i narzędzie politycznej walki, wykluczania i siania nienawiści. Dla Lewicy rodziny to ludzie, tacy jacy są, z krwi i kości. To młode małżeństwa, seniorzy, dzieci, to ludzie żyjący w dużych miastach, jak i małych miejscowościach.
Nie tak dawno w Polskę ruszył Jarosław Kaczyński, ale on wyruszył w Polskę, aby szukać wrogów. Aby siać nienawiść, a potem zasłaniać się kordonem policji. My Lewica ruszamy w Polskę, aby szukać tego co nas wszystkich łączy, rozmawiać z Polkami i Polakami oraz wsłuchiwać się w ich problemy i marzenia. A tym czymś co łączy jest wspólna potrzeba bezpieczeństwa.
Bezpieczna rodzina to: bezpieczna praca, bezpieczna szkoła i bezpieczny dom. To emerytka, którą stać opłacić rachunki za gaz i jednocześnie wykupić leki. To małżeństwo, które stać spłacić ratę kredytu albo wynająć mieszkanie. To wreszcie dzieci, które mają co jeść i mają za co pojechać na letnie wakacje – mówiła posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Biedroń: Polska powiatowa jest prawdziwym bijącym sercem naszego kraju
- Stoję przed państwem, jako były prezydent miasta, który czuł to bijące serce Polski. Z całym szacunkiem dla Sejmu, to nie zawsze dobrze stamtąd widać Polskę powiatową. A to Polska powiatowa jest prawdziwym bijącym sercem naszego kraju. Dlatego cieszę się, że ruszamy w trasę i odwiedzimy 100 powiatów. Będziemy rozmawiać o problemach, których nie przyniósł tylko Kaczyński. Polska małych miast i miasteczek oraz wsi boryka się z tymi problemami od wielu lat. To kraj, w którym według NIK, połowa dzieci nie ma dostępu do przedszkola. A kobieta mieszkająca na Podkarpaciu, aby dostać się do ginekologa, musi przejechać przeszło 100 km. To Polska, w której 14 mln ludzi nie ma dostępu do transportu publicznego. Na Pomorzu, które bardzo dobrze znam, są miejscowości, w których do przystanku autobusowego albo kolejowego trzeba iść co najmniej godzinę. Wyobrażacie sobie wysłać swoje dziecko zimą, aby szło godzinę na przestanej autobusowy? To jest właśnie Polska 2022 r., kraj w samym środku Europy.
Ale ona wcale nie musi taka być. Udowadniają to samorządowcy. Ale bez pomysłu na Wiejskiej tej Polski nie da się zmienić. Lewica ma na to pomysł, my wiemy, że nasz kraj musi stać dobrymi usługami publicznymi, dlatego tak zawzięcie walczyliśmy, aby do KPO wpisać remonty szpitali, aby z UE popłynęły pieniądze na budowę nowych mieszkań, na remonty dworców i przystanków autobusowych, aby transport publiczny docierał tam, gdzie dziś nie dociera.
Dlatego jedziemy w Polskę, aby przywrócić tlen tym wszystkim, którym przez lata był on odcinany. Godność należy się nie tylko mieszkańcom wielkich miast, a którzy też mają dzisiaj swoje problemy. Ich też PiS zostawił samych sobie. Ta godność musi pojawić się tam wszędzie, gdzie Kaczyński nie dojedzie.
Dzisiaj prezes PiS wykorzystuje w roli kozłów ofiarnych mniejszość, którą atakuje i poniża, aby odwrócić uwagę nas wszystkich od realnych problemów. Kaczyński nie poradził sobie z drożyzną, inflacją i rosnącymi ratami kredytów. Jako pierwszy rząd w historii nie dowiózł środków z Unii Europejskiej. Będziemy w stu powiatach, wszędzie tam, gdzie Kaczyński boi się pojechać – oświadczył współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.
Piechna-Więckiewicz: To nie będą zamknięte spotkania, będziemy rozmawiać z ludźmi na targach i na bazarach
- Odwiedzimy 100 powiatów, przejedziemy blisko 8 tysięcy kilometrów, aby rozmawiać z mieszkankami i mieszkańcami Polski. Nie będziemy się zamykać, to nie będą zamknięte spotkania, ale będziemy rozmawiać z ludźmi na targach i na bazarach. Będziemy też spotykać się ze związkowcami. Chcemy rozmawiać o tym co dla konkretnej miejscowości jest najważniejsze.
Jestem mamą dwójki dzieci i wiem, że w każdym mieście oraz w każdej wsi rodzice tłumaczą swoim dzieciom, że pewne rzeczy się nie wydarzą, dlaczego kupują mniej lub że w tym roku nie pojadą na wakacje.
Będziemy się spotykać na piknikach rodzinnych i rozmawiać z rodzicami na temat przyszłości, która czeka ich dzieci oraz o tym co Lewica proponuje, aby mamy i tatusiowie czuli się bezpieczniej – stwierdziła Paulina Piechna-Więckiewicz, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy.
Zandberg: Polityka pozostawienia rynku bankom i deweloperom po prostu zbankrutowała
- Niektórzy twierdzą, iż przedstawią swój program po wyborach, my mamy inne podejście, uważamy, że trzeba iść do ludzi z konkretami. Przecież problemy, z którymi mierzy się większość Polek i Polaków jest wymierna: to drożyzna, to poczucie niepewności, to zaniedbana sfera usług publicznych.
Chcemy mówić, jak Polskę chce przeorganizować Lewica, aby zapewnić polskim rodzinom bezpieczeństwo. Dwie grupy społeczne w najbliższych miesiącach mają prawo czuć się niepewnie. Jedna z nich to młodzi ludzie. Szalejące ceny mieszkań czy ich wynajmu, pokazują, że polityka pozostawienia rynku bankom i deweloperom po prostu zbankrutowała. I nie daje szansy stekom tysięcy ludzi szansy na bezpieczny dach nad głową.
Dziś musimy też ochronić przed kryzysem i drożyzną tych najsłabszych, którym jest trudno związać koniec z końcem. Dziś na przystanku zatrzymała mnie starsza pani, mocno po osiemdziesiątce i powiedziała mi mocno wstrząsające zdanie: że nie chce jej się żyć, ponieważ nie może związać końca z końcem.
Rosnące ceny żywności oraz czynszów wymagają tego, żeby państwo zadbało o seniorów i przeprowadziło drugą waloryzację rent i emerytur. Polska jest jedna, ale żeby ją pozszywać, to nasz kraj musi być solidarny – mówił poseł Adrian Zandberg.
Biejat: W XXI wieku dzieci w Polsce nie powinny chodzić głodne
- Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi w czerwcu pokazują, iż 40 procent Polek i Polaków musi brać chwilówki lub pożyczki, aby móc dociągnąć do pierwszego. Mowa o pożyczkach w wysokości 400 - 500 zł. Polacy nie mają wyboru, i aby zapłacić rachunki lub kupić jedzenie muszą się zapożyczać.
Państwo jako jeden z największych pracodawców może wpłynąć na poziom zarobków dużej części Polek i Polaków. Ruszamy w trasę z pomysłem 20 procentowej podwyżki płac w budżetówce. Mówimy o pielęgniarkach, nauczycielach, pracownikach urzędów, dzięki którym państwo polskie może dziś funkcjonować, a usługi publiczne są jakimś cudem dostępne. W naszym interesie jest, aby o nich zadbać, aby ich rodziny miały za co żyć.
Kiedy mówimy o dzieciach, to musimy pamiętać, że rosnąca drożyzna ma znaczący wpływ na poziom życie Polek i Polaków. Oznacza to, że od września, kiedy pójdą do szkoły, coraz więcej z nich nie będzie stać na wykupienie ciepłego posiłku w szkole. To nie jest OK. W XXI wieku dzieci w Polsce nie powinny chodzić głodne. Każde dziecko powinno mieć prawo do ciepłego posiłku w szkole. Na dzieciach nie możemy oszczędzać! - oświadczyła posłanka Magdalena Biejat.
Gawkowski: Będziemy rozmawiać bez barierek i ochroniarzy
- Ruszamy w trasę, podczas której będziemy rozmawiać, ale bez barierek i ochroniarzy. Bez policji i całego aparatu państwa, który nie będzie pozwalał do nas podejść. Będziemy w trasie takiej jaką jest Lewica: ciepła, otwarta, energetyczna i kolorowa. Nie boimy się trudnych pytań oraz trudnych tematów.
Mamy rozwiązania, które dają poczucie, iż Polskę można zmienić na lepsze. Bezpieczeństwo ekonomiczne, mieszkaniowe i energetyczne. Niskie rachunki są możliwe dzięki inwestycjom w odnawialne źródła energii. Paliwa mogą być tanie, jeżeli Orlen nie będzie zarabiał na kryzysie.
Lewica to najbardziej aktywny klub w parlamencie, to 180 złożonych projektów ustaw. To dorobek, który chcemy pokazać Polakom. To dorobek, który jest większy od tego PO, PiS, PSL i Polski 2050 – stwierdził poseł Krzysztof Gawkowski.
Żukowska: Warszawa jest karana przez PiS za to, że jest kolorowym i progresywnym miastem
- Zawsze przy okazji takiej trasy, ponieważ słyszę, że aby poznać prawdziwą Polskę, to trzeba wyjechać z Warszawy. Tu żyje przeszło 2 mln ludzi i tu dzieje się zarówno duża, jak i mała polityka. Moje miasto jest często karane przez PiS za to, że ma włodarza z opozycji, że jest miastem progresywnym i kolorowym, w którym odbywa się Parada Równości. Za to wszystko Warszawianki i Warszawiacy są karani finansowo. To może skończyć się brakiem nauczycieli, ponieważ ich płacę są zbyt niskie.
W Warszawie nie mieszkają wyłącznie bogaci ludzie. Są takie miejsca w stolicy, w których po godzinie 17 transportem publicznym się już nigdzie nie dojedzie. To musi się zmienić.
Jesteśmy obok dwóch dworców, to dobre miejsce, aby mówić o naszym pomyśle darmowych przejazdów transportem publicznych dla dzieci i młodzieży przez okres wakacji. Młodzi ludzie dużo wycierpieli podczas pandemii. Porwały się więzi społeczne i kontakty z koleżankami i kolegami w szkołach i trzeba je odbudować dla dobra naszego społeczeństwa. Koszt tego projektu to 1 mld złotych, ale może z niego skorzystać 7 mln osób. Są źródła jego finansowania, należy opodatkować Kościół oraz gigantów cyfrowych. Cały czas czekamy na realizację kamieni milowych, które rząd zobowiązał się wykonać, aby odzyskać pieniądze z UE, których gdyby nie głosowanie Lewicy w ogóle by nie było – mówiła posłanka Anna-Maria Żukowska.
Trela: Program Lewicy ma pokrycie w postaci ustaw złożonych w Sejmie
- Setki spotkań i tysiące rozmów, czyli to co w czym Lewica jest najlepsza. Kiedy w 2019 r. wyjeżdżaliśmy w wielką podróż po Polsce, przekonywaliśmy, że lewica musi wrócić do parlamentu. Udało nam się przekonać do tego ponad 2 mln obywateli naszego kraju. Pandemia wybiła nas z rytmu, ale dziś ruszamy znowu. Chcemy do tych 2 mln dołożyć kolejne 2 mln, aby 4 mln Polek i Polaków w najbliższych wyborach zagłosowało na Lewicę i jej konkretny program, który ma pokrycie w ustawach złożonych w Sejmie.
4 mln głosów na Lewicę to gwarancja odsunięcia PiS-u od władzy! - oświadczył poseł Tomasz Trela.